Doszcz padaje dzisiaj tak, że nie mogliśmy pracować na cmentarzu w obawie przez masowym przeziębieniem. Dlatego też wyruszyliśmy na wycieczkę do Stryja - miasta, gdzie urodził się Kornel Makuszyński.
Widok na drohobycki dworzec z okien marszrutki:
Widok na drohobycki dworzec z okien marszrutki:
Czytanie ukraińskich bajek:
Wojtek jako buka/Lord Vader/Krzyżak:
Zwiedzanie polskiego kościoła:
Kelly jedząca wiśnie z przydrożnego drzewa:
A na koniec - powrót marszrutką i Czerwony zbierający "haracz" ;) :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz